Otchłań

Otchłań... Otchłań naszych myśli. Tak często poddajemy się temu. Siadamy i myślimy. Zastanawiamy się nad życiem, nad sensem, nad przeszłością i przyszłością, nie zwracając uwagi na teraźniejszość.

I po co to wszystko? Po co zadręczamy się niepotrzebnymi myślami. Po co wypatrujemy drobiazgi, które mogą nas wparwić w zły humor.
Często wieczorami, przed snem analizujemy wszystkie zdarzenia minionego dnia. Zastanawiamy się co mogliśmy dopowiedzieź w rozmowie z kolegą, co mogliśmy poprawić by lepiej zdać egzamin. A przez to nie cieszymy się, że i tak umówiliśy się z danym chłopakiem i zdaliśmy ten trudny egzamin.
Poprostu dopatrujemy się negatywów...
Myśli zaprzątają nam głowę, zaburzają prawdziwe uczucia. Czy nie wystarczy czuć? Przez nadmiar myśli nie potrafimy być w pełni szczęśliwym ludźmi. Ja nie mówie o całkowitym niemyśleniu... Nie mówie o tym, żeby się nie zastanawiać na jakie studia chcemy iść czy jak dobrze wypaść na rozmowie o prace. Chodzi mi raczej o to, że za dużo myślimy o przeszłości , o rzeczach które już miały miejsce, przecież czasu nie cofniemy. 
Czasem też, tak bardzo pochłaniany swoje myśli przyszłością, marzeniami, celami, że zawalamy to co jest teraz. Nie myśl "w następnym roku zrobię ten kurs fotograficzny". W następnym roku może go nie być, możesz nie mieć pieniędzy, możesz zapomnieć... I przegapisz.
Mówi się, że Polacy uwielbiają narzekać. A może to jest spowodowane tym, że za dużo myślimy? Jeśli coś nam smakuje to po prostu, powinniśmy powiedzieć: "super danie", a nie doszukiwać się że u koleżanki kolegi mamy jedliśmy lepszy sernik.
Szalik/ - Sinsay
Kurtka dżinsowa/Denim Jacket - Sinsay
Kurtka zimowa/Winter Jacket - Sinsay
Top - Sinsay
Spódniczka/Skirt - Mohito
Buty/Boots - Sinsay

A u was jak jest z tym " myśleniem"? 
Często analizujecie dany dzień przed spaniem?
Odkładacie dane rzeczy na później lub zastanawiacie się "co by było gdyby"?
Lubicie narzekać? 
:)

Komentarze

  1. Szal jest cudowny !:) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne połączenie, ładnie wyglądasz.
    Mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? Dzięki :*

    ---------------------------------
    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam, że to sukienka:) Śliczny komplet:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo dużo ostatnio narzekam:( Ale muszę to zmienić!
    Wyglądasz świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I love your outfit, it's so cool. The dress is adorable. You have a great blog, would you like to follow each other?

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zdjęcia :) szal jest świetny :)
    masz rację, powinniśmy bardziej starać się pozytywne strony naszego życia :) wtedy na prawdę jest dużo przyjemniej! :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj święta prawda, zamiast widzieć tylko pozytywne strony pewnych zdarzeń, sytuacji, my za dużo myślimy i analizujemy, co można było zrobić lepiej, jak inaczej ubrać w słowa wypowiedź. Ja mam tak baardzo często.. tak to chyba jest, częściej z kobietami, niż z męzczyznami..

    Bardzo podoba mi się Twój szal ;)

    Pozdrawiam,
    http://perfectlyimperfect92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. Hmmm możliwe, że masz racje. Choć myśl, że kobiety są bardziej wrażliwe niż mężczyźni, czasem jest mylna. :)

      Usuń
  8. Ja ogólnie jestem straszną myślicielką:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny plener do zdjęć :)
    zostaje u ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie ostatnio wiele rzeczy męczy, bo kiepsko się to wszystko układa, ale wieczorem przed snem nie pozwalam sobie nigdy na złe myśli. po prostu zawsze sobie czytam do poduszki i dzięki temu od razu łatwiej i lepiej mi się zasypia. ;)
    pozdrawiam serdecznie.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze! Świetny sposób na spędzenie miłego wieczoru. :)

      Usuń
  11. zgadza się, zbyt czesto myslimy o tym co będzie, zamiast żyć tym co jest. Znam to niestety z doświadczenia.. Świetnie wyglądasz kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja też to znam z doświadczenia, dlatego o tym piszę. Trzeba wypracować swoje dobre myślenie.

      Usuń
  12. Masz rację czasem za dużo myślimy i chcemy aby było idealnie a życie nam ucieka:)))ślicznie Ci w błękitach:)))szal rewelacja:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładny szalik. Uwielbiam jesienią i zimą otulać się wielkimi szalami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię takie duże szaliki, można je wykorzystać na różne sposoby!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne kolory spódniczki i topu *.* a o szalu już nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś tak analizowałam, na szczęście z tym skończyłam i myślę pozytywnie :) a stylizacja świetna!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie przepadam za narzekaniem:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja staram się ostatnio patrzeć tylko na pozytywne wydarzenia każdego dnia i nie skupiać się na błahostkach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciągle się zadręczam tymi myślami co by było gdyby :(
    Świetny post :)

    Julia's Secret

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem introwertykiem, więc nadprodukcja myśli to u mnie norma - myślę nad tym, co mi się nie udało, a co nie, wywlekam słowa z przeszłości. Czasami nachodzą mnie tak ważne (i wspaniałe) wspomnienia, że płaczę nad tym, że to już minęło i nie wróci. Obrazy, głosy, uczucia. Ale nie narzekam, bo właśnie to, co przyprawia mnie o płacz, najbardziej podnosi mnie na duchu :)
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczne. Moim przekleństwem jest to, że czesto wracając do przeszłości, myśle o złych wspomnieniach.

      Usuń
  22. Piękna spódnica jak i cała stylizacja ;)
    Pozdrawiam ;)

    www.moda-eny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. nie lubię dumać nad tym co już było i analizować bez końca, jak coś wyszło to super jak się nie udało to trzeba to poprawić, ale dumanie nad jedną rzeczą i rozbieranie go na tysiąc kawałków to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie wyglądasz !!! :) A co do myślenia o przeszłości to masz rację, wiele osób ma do tego tendencje. A powinno być tu i teraz!!! Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Na początku pochwalę zdjęcia :) Bardzo śliczne są. Ja niestety czasami analizuję cały dzień. Najgorzej jest gdy nie mogę zasnąć i próbuje w końcu położyć się spać. Wtedy to nie tylko analizuję cały dzień, ale też przypomina mi się to co zrobiłam kilka miesięcy, lat temu, co mogłam właśnie innego zrobić aby teraz było lepiej. Często też myślę o przyszłości. Rzadko, prawie wcale myślę o tym co jest teraz. Narzekać nie lubię, ale często to robię. Muszę po prostu wyrzucić to wszystko z siebie i troszeczkę ale nie wiele czuje się po tym lepiej :) Post podoba mi się ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest najgorsze. Wiesz... wszystko da się wykrztałcić. Trzeba uwierzyć, że tak musiało być. Przecież teraz już nic nie zrobisz, czasu nie cofniesz. Weź to do serca i powtarzaj za każdym razem. Nic nie dzieje się bez przyszyny! Wiem, że to cholernie trudne ale da się to zrobić. Z takimi myślami będzie lepiej.
      Czasem też boimy się przyszłości. Ale to naturalne, że boimy się nieznanego. :)

      Usuń
  26. Ja nie zastanawiam się nad przeszłością, skupiam się na życiu przyszłością i ciągłym planowaniem :)

    Zapraszam! Jeśli ci się spodoba zaobserwuj, będzie mi bardzo miło :)
    Gabrielle->Klik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo! Tak trzymaj. Choć pamiętaj by się nie zatracić w tym planowaniu, tracąc to co ma się teraz. Wszystkiego nie zaplanujesz. ;)

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. To fakt. Najważniejsze to nauczyć się współpracować z tymi myślami. ;)

      Usuń
  28. Szkoda życia na roztrząsanie i przemyśliwanie tego co było lub będzie, ale do tego nie dojrzewa się od razu, potrzeba czasu i doświadczenia, ja się cieszę, że z tego wyrosłam. Szczególnie obiecałam sobie kiedyś nie dopuszczać do siebie myśli smutnych i denerwujących, i tego się trzymam :) Piękne kolory, cudny szal, uwielbiam taką kratę :) Pozdrawiam serdecznie, Ola

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz